Jak zostałam policjantką
Chyba znalazłam swoje powołanie! Kocham prędkość i adrenalinę i chcę być policjantką! Niestety nie miałam jeszcze okazji wypróbować mój nowy nabytek w akcji, bo nie chcą dać mi prawa jazdy, morsy jedne!!! Chyba z tego względu, że mam za krótkie łapki i nie sięgam do hamulca (do gazu zresztą też nie :P ).
Corgi nie poddają się tak łatwo, więc postanowiłam zrobić parę śliczniutkich i chwytających za serce zdjęć i wysłać je, gdzie trzeba. Teraz trzeba tylko czekać...
2 komentarze:
widzę, że siostra została zmotoryzowaną policjantką!
fajnie mieć taką siostrę!
łap grube ryby, oprychów,
i kieszonkowców;
życzę Ci wielu udanych pościgów!
twoja siostra Cookie.
Ale niespodzianka! Witam Cię Cookie na moim blogu! Niestety pościgi muszę przełożyć na później, bo jeszcze nie mam prawa jazdy - motor za to już mam! Jak tylko urząd miasta przyśle mi papiery to zapraszam Cię na przejażdżkę tam i z powrotem!
Super, już nie mogę się doczekać!
Prześlij komentarz